Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi folik z miasteczka Zakrzew. Mam przejechane 1716.57 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
run-log.com

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy folik.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

dojazd

Dystans całkowity:282.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:09:57
Średnia prędkość:28.37 km/h
Maksymalna prędkość:51.19 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:23.52 km i 0h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.73 km 0.00 km teren
00:54 h 27.48 km/h:
Maks. pr.:43.46 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Jak ktoś nie ma w głowie...

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0

...to musi mieć w nogach. Kolejny raz to porzekadło się sprawdziło. Dziś jadąc do pracy, po 2km zorientowałem się, że nie zabrałem stroju na przebranie ;-) Tak więc szybka nawrotka do domu po rzeczy i z powrotem do pracy. No ale lepiej późno niż w cale jak to mówi inne powiedzenie :)
Howk.
Kategoria 0-25 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
19.95 km 0.00 km teren
00:41 h 29.20 km/h:
Maks. pr.:46.07 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Ostatni dzień do pracy

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 02.08.2012 | Komentarze 0

Dziś ostatni dzień w tym tygodniu pojechałem do pracy rowerem. Niestety ale jak w południe było już strasznie gorąco. Za to powrót trochę bardziej przyjemny.

Jutro dzień odpoczynku i w sobotę czas na jakąś dłuższą wyprawę - w końcu :)

Ps. Właśnie oglądam finały kolarstwa torowego mężczyzn i jeden z Niemców ma uda jak krowie udźce. Tak nienaturalnie wielkie. Masakra.

Oto dowód:
Kategoria 0-25 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
19.95 km 0.00 km teren
00:41 h 29.20 km/h:
Maks. pr.:51.19 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Żniwa

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0

Ponownie dojazd do pracy rowerem. Zaczęły się żniwa i sprzęt rolniczy wytoczył się na pola, a zarazem drogi. Gdy jadę samochodem, to jest to uprzykrzające zjawisko, ale gdy jadę rowerem, to całkiem pozytywne zjawisko :) Dziś przy wjeździe do Plewisk wyjechał przede mną traktor z przyczepą. Jechał tak 27km/h, ale mi się nie spieszyło, tak więc powiozłem się za nim, prawie aż do samej pracy. Niesamowite jest to, że przy takiej prędkości, praktycznie nie musiałem pedałować :)
Kategoria 0-25 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
19.92 km 0.00 km teren
00:40 h 29.88 km/h:
Maks. pr.:42.26 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Podsumowanie poprzedniego tygodnia

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 3

Ostatnie 3dni upłynęły tak szybko i intensywnie, że nie miałem kiedy wprowadzić danych z piątkowego dojazdu do pracy. Tak jak założyłem, udało mi się bite pięć dni dojeżdżać do pracy rowerem. Poza oczywistymi plusami, ma to też swój minus. Gdy jadę do pracy rowerem, to już nie chce mi się jechać na żadną inną (dłuższą) przejażdżkę. Wtedy zostaje tylko weekend, a ten akurat spędzałem poza domem, więc nie było jak tego zrobić.
Drogą którą jeździłem, prawdopodobnie już w tym tygodniu zostanie oficjalnie oddana do użytku, dzięki czemu (mam nadzieje) zniknie z niej piasek, który został nasypany przez ciężki sprzęt, który tamtędy się poruszał.
Dodatkowo, biorąc pod uwagę że to Wielkopolska, dzięki trzem wiaduktom na tak krótkiej trasie, suma przewyższeń jest zdecydowanie większa niż zwykle, tak więc można i to sobie poćwiczyć. Choć oczywiście jest to tylko namiastka.

W tym tygodniu mam zamiar też jeszcze kilka razy pojechać do pracy rowerem, ale bardziej liczę na jakiś dłuższy wypad w weekend.
Kategoria dojazd, szosa, 0-25 km


Dane wyjazdu:
20.04 km 0.00 km teren
00:42 h 28.63 km/h:
Maks. pr.:42.26 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Mój pierwszy raz ;-)

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 0

No i stało się. Dziś w drodze do pracy złapałem pierwszego kapcia. Stało się to dokładnie w połowie drogi w miejscu gdzie nie ma żadnego sensownego pobocza. No ale przezorny zawsze ubezpieczony, tak więc wyciągnąłem dętkę, łyżki i pompkę i zabrałem się do wymiany. Sama wymiany poszła szybko i sprawnie. Ale gdy przyszedł czas na pompowanie, zaczęły się schody. Dygam i dygam, a tu nic. Już myślałem że dętka którą woziłem była przebita. Na szczęście okazało się, że ta pompka jest mało wydajna (w porównaniu z nożną ;)) i trzeba się namęczyć, żeby coś tam drgnęło ;)

W całości zeszło mi na to 20min, czyli w sumie dość długo. Trzeba popracować nad szybszą zmianą dętki.
Kategoria 0-25 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
19.93 km 0.00 km teren
00:40 h 29.89 km/h:
Maks. pr.:44.30 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Dzień imienia*

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

Kolejny dzień do pracy wybrałem się rowerem. Ponownie na popołudniu i ponownie słońce w pełni paliło dość mocno.

Powrót do domu postanowiłem ponownie przycisnąć i teraz wyszło całkiem sympatycznie. Chyba będę musiał zrobić nową kategorię AVS>33 :D


*temat postu dlatego taki, bo dziś imieniny obchodzi Krzysztof i Jakub ;-)
Kategoria 0-25 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
19.92 km 0.00 km teren
00:42 h 28.46 km/h:
Maks. pr.:43.46 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Czerwony

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 24.07.2012 | Komentarze 0

Dlaczego czerwony? To daleko posunięty skrót myślowy. Czerwony jak płachta na byka, dokładnie tak działa na mnie za każdym razem głos w słuchawce "Five, four, three, two, one! Free your endorfin!" gdy zaczynam jazdę z Endomondo. A to tylko zwykły dojazd do pracy. Do tego sztuką nie jest jak najszybszy dojazd, a raczej żeby jak najmniej się spocić ;) Dziś było pod tym względem ciężko, bo do pracy jechałem na 11:00 i słońce w pełni nieźle grzało.

Dziś był również drugi dzień jazdy z nową wersją Endomondo. Niestety po 2km aplikacja się wysypała. Jak dojechałem na miejsce to była wyłączona. Wykres też urywa się w połowie i wygląda jakoś... dziwnie.

W drodze powrotnej postanowiłem pojechać sprintem :) Gdyby nie drogi z pierwszeństwem przejazdu i moment drogi pokrytej piaskiem na podjeździe, to średnia byłaby całkiem sympatyczna.

EDIT:
Właśnie zauważyłem, że czas przejazdu wczoraj i dziś, wyszły identyczne. Mimo iż poszczególne odcinki jechałem w innym tempie. Niezły motyw.
Kategoria 0-25 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
19.92 km 0.00 km teren
00:42 h 28.46 km/h:
Maks. pr.:45.16 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Mocne postanowienie poprawy

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 1

Wraz z nowym tygodniem postanowiłem, że w końcu przejeżdżę cały tydzień rowerem do pracy. Pogoda sprzyja, więc mam nadzieje że się uda.
Dziś zdecydowałem przetestować nowy skrót, czyli dojazdówkę wzdłuż słynnej już S-11. Co prawda wiem, że jeszcze robotnicy nie opuścili placu budowy, ale asfalt już jest, a oni raczej zajmują się teraz dopieszczaniem pobocza. Choć trzeba być ostrożnym, bo miejscami leży tam jeszcze sporo nie uprzątniętego piasku na drodze.
Przeżyłem też lekki szok, bo w rowach które biegną wzdłuż S11, tych do odprowadzania wody z szosy, goście kładli trawę z metra! To wyglądało lepiej niż trawniczki w centrum miasta. Teraz już wiem dlaczego budowy tych dróg są take drogie ;-)

Kilometrowo, sam trasa nie jest o wiele krótsza, ale po pierwsze ruch samochodowy jest mniejszy, a po drugie przejeżdżam wiaduktem nad trasą kolejową i nie marnuje czasu na przejeździe, który ma tendencję do zamykania się na długo i często.



Będąc w pracy, mój telefon upomniał się, że pojawiła się aktualizacja do Endomondo. Oto co pojawiło się w najnowszej wersji:

8.1.0:
Funkcje:
- Sprawdź jak dużo płynu należy wypić w czasie i po treningu, aby organizm był nawodniony, a wydolność optymalna
- przycisk opuszczenia aplikacji
- nowe opcje przybliżania mapy, np. podwójne stuknięcie
- ostrzeżenie o braku sygnału GPS przy rozpoczynaniu treningu


W szczególności jestem ciekaw ja będzie działać ta pierwsza opcja. Tj. czy nawadniam się zgodnie z jej oczekiwaniami :D

Żeby nie być gołosłownym postanowiłem w drodze powrotnej zrobić zdjęcie tej trawy z metra, kładzionej na dnie rowu melioracyjnego.

Dlaczego koszt budowy dróg jest tak wysoki © folik



No i jeszcze wykres Endomondo drogi powrotnej:
Kategoria 0-25 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
31.50 km 0.00 km teren
01:07 h 28.21 km/h:
Maks. pr.:41.88 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Dojazdowo na granie.

Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 0

Wpis miałem zrobić wczoraj, ale chyba coś mnie ostatnio przewiało i po powrocie do domu padłem jak długi.

Pod wieczór pojechałem na granie. Troszkę się obawiałem czy nie zaskoczy mnie deszcz, bo pogoda w ostatnich dniach mocno niepewna. W jednej chwili z ładnego słońca może zrobić się 10min oberwanie chmury. No ale udało się.
Trochę przysiedzieliśmy i powrót do domu był już po północy, tak że do domu dotarłem koło 01:00.
Jak będzie więcej takich jazd to będę musiał zainwestować w jakąś mocniejszą lampkę.
Kategoria 26-50 km, dojazd, szosa


Dane wyjazdu:
33.91 km 0.00 km teren
01:14 h 27.49 km/h:
Maks. pr.:41.88 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Do pracy i nie tylko

Środa, 27 czerwca 2012 · dodano: 28.06.2012 | Komentarze 0

W dniu wczorajszym pogoda troszkę się poprawiła, więc postanowiłem pojechać do pracy rowerem. Wyjechałem trochę później niż planowałem, ale na szczęście miałem silny wiatr w plecy, tak więc be wysiłku udało się pomknąć i po około 20min byłem na miejscu.
Po pracy wybrałem się jeszcze do Wookiego podrzucić kilka rzeczy i potem już z powrotem do domu. Przez chwile myślałem, że będę musiał wracać w deszczu, ale tylko trochę pokropiło.

Wracając troszkę improwizowałem, którędy jechać. Część z dróg miała ścieżki rowerowe, ale stwierdzam że są one przereklamowane. Przynajmniej w takim wydaniu jak u nas. Nie można się rozpędzić, bo co chwila jakieś boczne drogi, które mają pierwszeństwo. Do tego cześć z tych ścieżek kończy się nagle i znowu trzeba wbijać się na jezdnie. Bez sensu.
Kategoria szosa, dojazd, 26-50 km