Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi folik z miasteczka Zakrzew. Mam przejechane 1716.57 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
run-log.com

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy folik.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

26-50 km

Dystans całkowity:639.65 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:33
Średnia prędkość:29.68 km/h
Maksymalna prędkość:49.77 km/h
Maks. tętno maksymalne:182 (91 %)
Maks. tętno średnie:164 (84 %)
Suma kalorii:1899 kcal
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:39.98 km i 1h 20m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
31.62 km 0.00 km teren
01:10 h 27.10 km/h:
Maks. pr.:38.01 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Na granie

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0

Dziś umówiłem się na granie u Marka i postanowiłem dotrzeć tam rowerem. W sumie to pierwsza taka podróż do centrum miasta. Do tej pory śmigałem raczej po długich prostych szosach pomiędzy wioskami.
W pierwszą stronę był straszny upał (28 stopni), i mimo średniej 25-26 zgrzałem się strasznie.

Droga powrotna była o wiele przyjemniejsza, ale tutaj znowu nowość, bo po raz pierwszy jechałem w nocy. Tak więc mogłem wypróbować moje lampki, które raczej służą jako ostrzegawcze niż oświetlające drogę:
Sigma Micro © folik


W sumie cała trasa była ładnie oświetlona poza kawałkiem 3km Skórzewo - Dąbrówka, gdzie założyłem że jak nie będę jechał tuż przy krawędzi, tylko środkiem pasa to nie powinienem w nic wpaść. Jak pomyślałem tak zrobiłem, pełen speed i udało się przejechać bez kłopotów :)

Z czasem trzeba będzie pomyśleć nad jakimś drogo-oświetlaczem.
Kategoria 26-50 km, szosa, dojazd


Dane wyjazdu:
41.24 km 0.00 km teren
01:22 h 30.18 km/h:
Maks. pr.:43.87 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Trudne początki

Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 17.05.2012 | Komentarze 0

Dziś ponownie postanowiłem wybrać się na rower zaraz po pracy. Słoneczko ładnie świeciło, mimo iż dzień zaliczał się raczej do chłodnych. Zaraz po wyruszeniu z domu, przekonałem się, że troszkę dmuch prosto w twarz, i już na wstępie odechciało mi się jazdy. Plan był taki żeby zrobić tą samą pętlę co ostatnio (41km), ale już po pierwszych kilometrach tyrania pod wiatr i średniej 25km/h w mej głowie zaczęło świtać, że może jednak dziś odpuszczę i zrobię sobie mniejszą pętle (21km). I tak bijąc się sam ze sobą dotarłem do Więckowic, gdzie już mój umysł nastawiał się na kolejny odcinek do Dopiewa, który biegnie przez pola i zawsze trzeba tam powalczyć z wiatrem. Tym razem jednak kierunek dymania troszkę się zmienił i dostał niezłego kopa w plecy, który pozwolił mi na swobodną jazdę 37-40km/h do samego Dopiewa. Dzięki temu odcinkowi zmobilizowałem się i postanowiłem przejechać trasę, którą planowałem od początku. Potem było różnie, w zależności, z której strony wiało.
Po przyjeździe do domu, mile się zaskoczyłem, bo mimo słabego początku średnia znowu wyszła powyżej 30km/h.

Kategoria 26-50 km, AVS>30, szosa


Dane wyjazdu:
41.27 km 0.00 km teren
01:21 h 30.57 km/h:
Maks. pr.:44.30 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

Nie ma wiatru, jest moc

Wtorek, 15 maja 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 0

Dziś od razu po pracy postanowiłem wybrać się na przejażdżkę. Trzeba było przetestować nowy blat, i wyczuć czy faktycznie jest różnica o ten jeden ząb - no i chyba faktycznie da się to wyczuć :)
Pogoda była całkiem przyjemna, choć mimo wszystko ubrałem się za lekko i trochę mnie przewiało. Ale brak odczuwalnego wiatru spowodował, że jechało się przyjemnie i dzięki temu udało się na tej trasie wykręcić średnią powyżej 30 km/h.

Kategoria 26-50 km, AVS>30, szosa


Dane wyjazdu:
41.25 km 0.00 km teren
01:26 h 28.78 km/h:
Maks. pr.:43.87 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Winora

W towarzystwie :/

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 0

Dziś od rana postanowiłem przejechać swoją średnią pętlę (oznaczona na zielono). Od samego początku towarzyszył mi nieodpuszczający wiatr. Przez całą Bukowską, przez całą drogę z Więckowic do Dopiewa. Do tego po 20km dopadł mnie kryzys, prawdopodobnie organizm po wczorajszym doświadczeniu myślał że to już koniec, a tu nic z tego, to dopiero połowa. Ponownie na tej trasie najlepiej jechało mi się przez krótki odcinek na krajowej piątce.

Teraz czas na szybką regeneracje przed jutrem.
Kategoria 26-50 km, szosa


Dane wyjazdu:
41.20 km 0.00 km teren
01:25 h 29.08 km/h:
Maks. pr.:46.07 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 960 kcal
Rower:Winora

Poranny wypad

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 0

Na dziś rano zaplanowałem sobie taką samą pętle jak ostatnio, coby spróbować pojechać ten sam dystans z lepszymi wynikami.

Początek tras postanowiłem pojechać troszkę lepiej niż ostatnio i mimo wiatru w oczy udało się pomknąć trochę szybciej. Na Bukowskiej zauważyłem że przede mną pojawił się jakiś inny kolarz, i kiedy w mej głowie zaświtało że może by z nim kawałek pojechać to on co zrobił... skręcił gdzieś boczną uliczkę i tyle go widziałem.

Kolejne kilometry mijały spokojnie, jedynie Endomondo świrowało od czasu do czasu, bo słyszałem w słuchawce jak wstrzymuje i wznawia czas liczenia trasy :/

Na krajowej 'piątce' udaje mi się rozbujać do 42-46 przy pomocy małego zjazdu, i tak przez kilometr szumiał wiatr we włosach. Trzeba przyznać że uczucie zajebiste :)

Na 10km przed końcem postanawiam trochę mocniej docisnąć, w szczególności że od Plewisk asfalt równy ja stół. Wiatr trochę przeszkadza, ale i tak wyszło nieźle.

Trening zaliczam do udanych!
Kategoria 26-50 km, szosa


Dane wyjazdu:
39.94 km 0.00 km teren
01:27 h 27.54 km/h:
Maks. pr.:43.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 939 kcal
Rower:Winora

Nowa trasa

Środa, 2 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 0

Przyszedł czas na zmiany i stwierdziłem że można by zwiększyć dystans. Trochę posiedziałem nad mapą i udało mi się powiększyć obecną pętlę o kolejne 20 km.
Dzień zapowiadał się gorący tak więc postanowiłem wyruszyć skoro świt, czyli o 7:30 :)Pierwsze 10km przejechałem spokojnie, mając w perspektywie kolejne trzy dziesiątki. Najbardziej obawiałem się odcinak przez Konarzewo, bo wydawał mi się zawsze mocno dziurawy, ale nie było tak źle.
Sam trasa okazała się ciekawsza o tyle bo pojawiły się jakiekolwiek przewyższenia (widoczne gołym okiem ;) ) No i wreszcie udało mi się trochę mocniej rozpędzić, oczywiście wspomagając się na nierówności terenu :) Sam odległość okazała się ok. Myślę że po jeszcze kilku razach będzie można spróbować ją zwiększyć.
Kategoria szosa, 26-50 km